Nowa edycja iPhone'a SE: kiedy Apple pokaże nam taką część?

  1. Home
  2. Tripod Cold Wiedza
  3. Nowa edycja iPhone'a SE: kiedy Apple pokaże nam taką część?

Nowa edycja iPhone'a SE: kiedy Apple pokaże nam taką część?

Jeśli liczysz na nowego i niedrogiego iPhone'a SE, niestety w tym roku będziesz czekać na próżno. Dopiero znacznie później Apple w tym segmencie cenowym jest prawdziwym hitem. Jak to może wyglądać? Pierwsze zdjęcia koncepcyjne budzą pożądanie.

iPhone SE 2

Z góry chcielibyśmy podsumować aktualny stan nowości na temat iPhone'a SE i jego oczekiwanych następców, o czym pisaliśmy dobre dwa miesiące temu. W rezultacie w 2022 r. nastąpi tylko niewielka aktualizacja, podstawowy projekt oparty na obecnym 4,7-calowym wyświetlaczu zostanie zachowany. Możemy więc liczyć tylko na szybszy chip Apple i ewentualnie modem 5G. Zasada pozostaje: nowe wino w starych butelkach.

Plany Apple: iPhone SE nie będzie miał nowego projektu do 2023 r.

Apple dotknie kształtu iPhone’a SE dopiero za dwa lata (2023). To, co obecnie już wiemy o tym z plotkarskiego młyna: W widoku dominuje pełnoformatowy ekran (6,1 cala) i „aparat otworkowy”. Według wtajemniczonych w Apple, alternatywa dla notcha (display notch) będzie miała premierę rok wcześniej w następcy iPhone’a 13. Logiczne i zrozumiałe, gdy następca iPhone’a SE korzysta z tego nieco później i wymyśla małą dziurkę w wyświetlaczu na aparat do selfie.

Więc musisz poczekać dwa lata. Każdy, kto w międzyczasie chce zorientować się w tak przeprojektowanym iPhone SE, ma taką możliwość już teraz. Daje nam to młody artysta koncepcyjny „apple lab” z Ukrainy. Jego projekt iPhone'a SE (2023) oczywiście zapożycza zupełnie nowe funkcje projektowe z najnowszych innowacji Apple.

Koncepcja iPhone'a SE: inspirowana iMac

6,1-calowy wyświetlacz jest osadzony w białej ramce, iMac 2021 przesyła pozdrowienia. Powyżej w krawędzi obudowy znajduje się również słuchawka, która wcześniej znajdowała się w wycięciu. Tak zwany „dziurkacz” pod kamerę osadzony jest pośrodku. Wygląda lepiej niż porównywalne rozwiązania, które zazwyczaj zasłaniają mały otwór wyświetlacza do lewego rogu ekranu.

Jeśli chodzi o kolory, artysta czerpie z aktualnego upodobania Apple do pastelowych odcieni - nie powinno też zabraknąć fioletu. Z tyłu mieści się pojedynczy obiektyw aparatu. Ładne i duże, a przez to również jasne. Dalsze obiektywy są wykluczone i nie są konieczne w przypadku modelu budżetowego.

Podobno inspiracja dla wyboru kolorów obecnego konceptu – nowy iPhone 12 w kolorze fioletowym:

Bądźmy szczerzy: gdyby Apple zaoferował nam takie urządzenie za dwa lata przy obecnej cenie iPhone’a SE (od 479 euro, jeszcze taniej u Amazona), nie narzekalibyśmy. O czym jednak nie należy zapominać: za dwa lata może się zdarzyć wiele, co teraz wygląda nowocześnie i świeżo, a w 2023 może znów być „staromodne”. Ale to też nie przeszkadza obecnym nabywcom iPhone’a SE – każde małe zwierzę ma swoją małą ucztę.

Leave a Comment